sobota, 11 października 2014

Marbled sweatshirt


CZeŚĆ:)

Obiecałam,że częściej będę tu zaglądała, no ale jakoś nie wyszło:)
Ostatnio coraz bardziej jestem zmęczona,a tylko późnym wieczorem mam chwilę,aby posiedzieć przy komputerze. Moja Amelcia jest okropnie chora:( już chyba 3ci dzień nie chce jeść, bardzo malutko pije. Spowodowane to jest zapaleniem jamy ustnej. Dziecko jak to dziecko wszystkiego spróbuje, a że sporo czasu spędza na dworze więc mogla cokolwiek wziąć do buzi. Była już w takim stanie,że wczoraj skierowano nas do szpitala na kroplówki. Cieszę się jedynie że nie kazali nam zostać, bo dzieci w szpitalu bardzo szybko łapią inne choroby. A w dodatku ja jutro jadę do Warszawy na około tydz na badania:(
Tydzień bez mojej Amelki:( jak ja to wytrzymam? nie wiem...  ale na szczęście są telefony. Szkoda tylko ze Skype nie chce mi w telefonie działać no i że moja mama nie umie włączyć na komputerze. Wtedy to już by było znacznie lepiej. 
No ale trudno, trzeba będzie to przecierpieć. Na miejsce w Instytucie trzeba czekać miesiącami, a może i dłużej, a mi się udało no i nie mogę z tym czekać,czy przekładać.

Ok to może tyle tych zwierzeń:)

Jutro jeszcze trzeba wybrać się do szkoły:)

A dzisiaj stylizacja zwykła:)
Marmurkowa bluza oczywiście z targu:) Świetna jest i w dodatku bardzo wygodna, co sobie w niej cenie:)
No a reszta już znana:)
Zapraszam do oglądania:)



Dobranoc:*